Wczoraj otrzymaliśmy smutną wiadomość od Pani Natalii z miejscowości Chrzanówka. Pani Natalia wraz ze swoją rodziną prowadzi mini schronisko.. Przed wojną radzili sobie z opieką nad zwierzętami, ale teraz są w bardzo trudnej sytuacji, kończy im się jedzenie dla podopiecznych, nie mają dla nich leków. A zwierząt przybywa. Jednak zapewniają opiekę każdemu stworzeniu, które zostanie do niech przyniesione.

W ich schronisku wszystkie zwierzęta są uratowane przed śmiercią, znęcaniem się. Są takie, które już się znudziły, oraz te pozostawione przez właścicieli w czasie wojny. Pani Natalia z rodziną opiekuje się końmi, kucykami, osiołkiem. Zapewniają schronienie sarnom, lamie. Śmierci uniknęły także lisy i malutkie lisie dzieci. Są także wiewiórki, szynszyle, koszatniczki, pawie, bażanty. Najwięcej jednak jest psów i kotów. Ukraina broni swojej ojczyzny z ogromną determinacją, ale ta wojna ma też swoich cichych bohaterów, którzy pomagają bezdomnym i skrzywdzonym zwierzętom, ryzykując swoje zdrowie i życie. Musimy ich wesprzeć najbardziej, jak się tylko da.

Szanowni Państwo, dlatego też bardzo prosimy o wsparcie, pragniemy ocalić jak najwięcej istnień, ale bez Was nie poradzimy sobie. Schronisko potrzebuje wszystkiego, oprócz karmy i leków dla zwierząt potrzebują misek, obroży, smyczy, klatek dla gryzoni, uwiązów i kantarów dla koni…

Jeśli nie macie możliwości dostarczyć do nas karmy czy rzeczy niezbędnych, prosimy przekażcie chociaż symboliczną złotówkę.

Wspólnie możemy wszystko.