Maks miał jechać do rzeźni prosto z targu w Pajęcznie.
KIlka lat temu, będąc na targu w Pajęcznie zobaczyliśmy konia będącego obrazem nędzy i rozpaczy. Dzień się kończył a Maks stał przywiązany do barierki ze spuszczoną głową. Nikt się nim nie interesował. Bo po co komu taki koń, który jedną nogą stoi nad grobem. A dodatkowo nic nie umie. Tylko handlarze skupujący konie na rzeź …
Maks miał jechać do rzeźni prosto z targu w Pajęcznie. Read More »